Zastanawiam się nad wyjęciem kolczyków z sutków, jednak waham się ze względu na czułość, jakie mi zapewniły kolczyki. Pomimo, że sutki są elegancko zagojone, to podczas pieszczot kolczyki okropnie przeszkadzają i zahaczają, co nie jest już tak przyjemne.
Teraz najważniejsze pytania: Czy po wyjęciu i zarośnięciu dziurki, sutki dalej będą tak czułe, jak po przekłuciu, czy wrócę do odczuć jakie towarzyszyły przed przekłuciem? A może założyć inne kolczyki, które nie będą przeszkadzały w pieszczotach? Wyjmować, czy nie wyjmować?
Z góry ślicznie dziękuję!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Jeśli piercing został prawidłowo wykonany to po wyjęciu kolczyków z sutków powinno być wszystko ok lecz doznania mogą się różnić od tych z przed przekłucia.
Szenia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Hej piszę tutaj, ponieważ to się odnosi kolczyków w sutkach. Mam zamiar sobie zrobić i chciałam porozmawiać z szczęśliwym posiadaczem tych cudów! Mam parę pytań, takich standardowych itd. Było by fajnie gdyby ktoś mi odpisał tutaj (lub na maila ) i wtedy mogłabym się z nim skontaktować
Pozdro!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Hej! Jestem szczęśliwą posiadaczką sztangi w jednym sutku od 8 miesięcy. Przekłucie zostało wykonane w profesjonalnym salonie, ładnie się wygoiło. Założono mi standardową wersję sztangi (tę grubszą), nadal ciągle wystawała sztanga z lewej i z prawej strony. Nie wymieniałam jej, bo planowałam powiększenie piersi.
Piersi zostały powiększone, po zabiegu kolczyk został włożony.
Mój problem - kuleczki się delikatnie wciskają w skórę piersi poza obrębem sutka (nie w sutek, sutek jest ok bo sztanga nadal jest za długa). Piersi tak bardzo się "rozdęły"????. Powoduje to lekką drażliwość i dyskomfort.
Próbowałam coś podłożyć pod same kuleczki....rezultat oczywiście marny.
W czym problem? Powinnam się pozbyć kolczyka? Może zmienić rozmiar kuleczek na mniejszy?
Pomocy
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.