Witam,
8 kwietnia przekułem sobie brew w studiu piercingu, kolczyk był wykonany ze stali chirurgicznej. Z początku trochę podciekał krwią i limfą, ale wydawało mi się to normalne, przemywałem go Octaniseptem tak jak jest to zalecane, jednak z uwagi na to, że po 2 miesiącach nic się nie zmieniło, wymieniłem go na kolczyka z tytanu. Ale to również nie pomogło i na dzień dzisiejszy, budząc się rano, kolczyk czasami obklejony jest zaschniętą limfą (nie ma tego dużo, ale jest). Nieraz czuję lekki ucisk w tym miejscu, ale przekłucie nie jest mocno zaczerwienione. W sumie to z zewnątrz nie widać niczego podejrzanego, jednak ta limfa nie daje mi spokoju... Poradźcie mi, co mogę z tym zrobić? Nie chciałbym go wyciągać, bo już mam go jakiś czas, a chciałem go mieć odkąd pamiętam... Czy można jakoś temu zaradzić ?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.