No cześć.
Miałam robiony 3 miesiące temu kolczyk w wardze. Był robiony w salonie, nie po koleżankach, także sterylność, przez czas gojenia też o niego dbałam.
Około 4 tygodnie temu zauważyłam kulkę za przebiciem od wewnętrznej strony wargi. Piercerka powiedziała, że musiałam nim zahaczyć, skoro się pojawiła. Teraz jest ona ciut większa, sama z siebie nie boli. Nic z rany się nie wylewa, mam delikatne zaczerwienienie jak po przebiciu i muszę się notorycznie pozbywać czegoś zaschniętego, co ma kolor żółty, a osadza się to na kolcu, nie ranie.
Kolczyk jest ze stali chirurgicznej, nie mam uczulenia na nikiel. Raz dziennie oczyszczam ranę roztworem z sody oczyszczonej i psikam octeniseptem. Bez poprawy.
Jakieś sugestie?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
"Kulka" obok - standrdowe przebicie wargi.
9 lata 4 miesiąc temu #1838
raz dziennie to za mało
kolec zmienic na tytan lub bioplast/ptfe
nie mialas uczulenia na nikiel - uczulenie na nikiel moze pojawic sie zawsze nawet jesli go nie bylo wczesniej
wstaw zdjecie